Gdyby nie generał Franco, komuniści wzięliby Europę w kleszcze. Nie chcę nawet myśleć, jak potoczyłyby się wówczas losy drugiej wojny światowej. Kto wie, być może cała mapa byłaby wtedy czerwona? Dla tych, którzy nie zdają sobie sprawy z powagi ówczesnej sytuacji, krótkie kalendarium:
Kwiecień 1931: obalenie monarchii i proklamowanie laickiej Republiki.
Maj 1931: lewicowi aktywiści palą ponad 100 kościołów i klasztorów; nowa władza nakazuje policji nie reagować.
1934, „rewolucja październikowa”: ginie ponad 1300 osób, w tym 37 katolickich duchownych, spalono 58 kościołów.
Luty 1936: zjednoczona lewica (Front Ludowy) wygrywa wybory parlamentarne. Jej liderzy zapowiadają przeprowadzenie rewolucji „jeszcze krwawszej niż rosyjska”; wieszczą, że Hiszpanię zaleją „fale krwi”. Niemal codziennie dochodzi do zamachów, podpaleń i zamieszek. Podczas pierwszych pięciu miesięcy rządów Frontu Ludowego zamordowano 330 osób, w tym 17 księży, dokonano 421 ataków na kościoły, setki napadów na siedziby partii politycznych i redakcje opozycyjnych gazet.
Marzec 1936, Kadyks: lewicowa hałastra pali pięć kościołów, klasztor, seminarium i szkołę katolicką.
13 lipca 1936: policjanci w towarzystwie członków bojówki socjalistycznej uprowadzają z mieszkania Calva Sotelo, lidera prawicowej opozycji parlamentarnej, którego następnie mordują dwoma „czekistowskimi” strzałami w tył głowy.
17 lipca 1936: wybuch wojny domowej. Lewica rozpętuje na ulicach straszliwy terror, porównywalny z jakobińskim. Republikańska prasa pisze o „stu tysiącach faszystów”. Rozpoczyna się rzeź duchowieństwa. Nie oszczędzano również katolików świeckich: za pokrewieństwo z osobą duchowną, za podtrzymywanie z nią znajomości, za przynależność do organizacji kościelnych (również charytatywnych), za „zbyt częste” uczęszczanie do kościoła, za posiadanie różańca, za krzyżyk na szyi, za medalik. Rewolucyjny terror podczas wojny domowej kosztował życie 6788 księży, zakonników, zakonnic i seminarzystów.
Zburzono łącznie 22 000 spośród 42 000 kościołów i kaplic.
Źródła zdjęć:
1. kresy.pl
Polub bloga na Facebooku: Spinning Top
Zobacz też: Słów kilka o generale Fieldorfie Nilu
Zostaw komentarz