Jeśli wciąż nie odróżniacie mowy miłości od mowy nienawiści, to zamieszczam kompendium tej pierwszej:
Bronisław Komorowski:
„Czasami musimy walić przeciwnika dechą w łeb, żeby upomnieć się o swoje”.
Jerzy Stępień (były prezes TK):
„W tej chwili już nie mówimy o prawie, liczy się tylko goła siła. Siła fizyczna. Kto będzie miał więcej za sobą ludzi, kto więcej wyprowadzi na ulice, to ten będzie zwyciężał. Prawo się już nie liczy”.
Lech Wałęsa:
„Przez referendum poddajecie się, albo będziecie po prostu z okien wyskakiwać”.
Lech Wałęsa:
„Gdybym był Tuskiem, kazałbym pałować Solidarność. Sam bym spałował Dudę”.
Radosław Sikorski:
„Jeszcze jedna bitwa, dorżniemy watahy”.
Sławomir Neumann:
„Na nich łopatka to za mało. Na nich trzeba bejsbola”.
Grzegorz Schetyna:
„Musimy strząsnąć ze zdrowego drzewa naszego państwa PiS-owską szarańczę”.
Janusz Palikot:
„Zastrzelimy Jarosława Kaczyńskiego, wypatroszymy i skórę wystawimy na sprzedaż w Europie”.
Źródła zdjęć:
1. blog.greens.org.nz
Polub bloga na Facebooku:
http://www.facebook.com/thespinningtopblog
Zobacz też: Henryk Sienkiewicz o polskim nacjonalizmie
Zostaw komentarz