Przy okazji wyborów prezydenckich wrócił postulat tzw. „państwa świeckiego”, czyli „rozdziału kościoła od państwa”. Uprzejmie przypominam, że Polska jest już państwem świeckim i żadnego rozdziału nie trzeba wprowadzać.
Państwo świeckie to państwo, w którym:
– głowa państwa nie jest jednocześnie głową kościoła (w przeciwieństwie do np. Wielkiej Brytanii);
– władzę sprawują świeccy (władza wykonawcza);
– prawo stanowią świeccy (władza ustawodawcza);
– prawo pozytywne (stanowione) nie wynika wprost z nakazów religijnych (jak np. w prawie szariatu czy w talmudzie albo w irańskiej teokracji), choć oczywiście może, a w wielu przypadkach powinno, być nimi inspirowane (np. Dekalog).
„Ale konkordat!”
Konkordat to po prostu umowa międzynarodowa pomiędzy dwoma państwami, w naszym przypadku między Polską a Watykanem. Nie ma ona nic wspólnego ze sprawowaniem władzy czy stanowieniem prawa. Jak każdą umowę międzynarodową można ją wypowiedzieć, jeśli zażyczy sobie tego suweren. Wystarczy demokratyczną większością głosów wyłonić władzę, która tego dokona.
„Ale wpływ Kościoła na politykę!”
Dlaczego odmawia się Kościołowi wpływu na politykę? Dlaczego inne organizacje mogą mieć na nią wpływ, a Kościół nie? To normalne, że w kraju katolickim Kościół jest recenzentem poczynań władzy świeckiej oraz życia społecznego.
„Ale państwo neutralne światopoglądowo!”
To jakiś straszliwy oksymoron. Nie ma czegoś takiego. Jeśli na przykład dane państwo umożliwia aborcję, albo jej zakazuje, to automatycznie opowiada się za konkretnym systemem wartości.
„Ale Fundusz Kościelny!”
Uprzejmie przypominam, że z Funduszu Kościelnego korzystają różne związki wyznaniowe (nie tylko Kościół katolicki), a gros jego środków jest przeznaczane np. na remonty obiektów sakralnych o dużej wartości zabytkowej oraz na kościelną działalność charytatywno-opiekuńczą. Ponadto Fundusz sam w sobie stanowi również formę rekompensaty za mienie zagrabione Kościołowi przez władze PRL.
Źródła zdjęć:
1. Aleteia
Polub bloga na Facebooku:
http://www.facebook.com/thespinningtopblog
Zobacz też: Katolicka nauka społeczna
Zostaw komentarz